STABILNE REALIA
Badacze francuscy szacowali, że dziecko ma kontakt z 40-70 reklamami dziennie. Jest to niewątpliwie więcej niż w wypadku badanych przeze mnie polskich dzieci. Trzeba dodać, że w realia francuskie są bardziej stabilne, reklamy funkcjonują tam od lat, dzieci są z nimi oswojone, a u nas wciąż w dużej mierze stanowią nowość.Mimo to we Francji, kraju raczej dystansującym się od wpływów komercyjnych o amerykańskiej genezie i rygorystycznym jeśli chodzi np. o państwowe mass media, widać postępujący od połowy lat osiemdziesiątych wzrost liczby emitowanych reklam, czemu towarzyszy wzrost ich oglądalności przez dzieci. Jest to funkcja rosnącej ilości czasu, jaki francuskie dziecko poświęca telewizji, co wynikać może z postępu technologicznego w dziedzinie domowego sprzętu audiowizualnego.