WIĘKSZOŚĆ BADANYCH DZIECI
Większość badanych dzieci zwykle ogląda reklamy razem z Dobranocką. Potwierdzać to może fakt dość po wszechnego ulegania przez nie technice, perswazyj nej publiczność odziedziczona. Ulegają jej także te dzieci, które w rozmowach ze mną deklarowały jedynie umiarkowaną aprobatę dlareklam. Zjawisko to określić można słowami samych dzieci: „lubię reklamy tak sobie, ale zawsze oglądam”. Jeśli chodzi o dzieci przedszkolne, to podejrzewać można, że nie odróżniają one do końca reklam od Dobranocki. Wiedzą oczywiście co to jest reklama, a co Dobranocka, kiedy je o to zapytamy, ale „zatracają się” podczas oglądania reklam, silnie angażując emocjonalnie, tak jak w przypadku audycji skierowanej do nich, np. kreskówki.